Niedzielę spędzam na błogim nicnierobieniu - piję herbatę , spaceruję z psami po (już!) żółto-złotym lesie , wertuję zaległe magazyny i cieszę się ciszą w domu.
Oddycham i żyję właśnie w tej chwili. Wspaniale jest móc tak pogrążyć się we własnym "ja" i wsłuchać w swój wewnętrzny głos.
Z mojej kuchni wydobywa się dzisiaj kojący zapach grzybów. No cóż - jesień za oknem , jesień w kuchni - królują kurki i zacny pęczak.
Składniki:
- Szklanka pęczaku
- ok.200 gram kurek
- pół cukinii
- cebula
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- szczypta rozmarynu
- szczypta tymianku
- sól i pieprz
- ew.świeża natka pietruszki do posypania
- Pęczak płuczemy dokładnie w zimnej wodzie.
- Wsypujemy kaszę do garnka i zalewamy 2,5 szklankami wody. Solimy i dodajemy 1 łyżkę oliwy. Gotujemy ok.20 minut, zostawiamy pod przykryciem żeby kasza wchłonęła całą wodę.
- Rozgrzewamy oliwę na dużej patelni. Wrzucamy poszatkowaną cebulę i pokrojoną cukinię. Gdy cukinia trochę zmięknie , dodajemy kurki. Dusimy ok. 5 minut.
- Zawartość patelni mieszamy z pęczakiem. Dodajemy zioła , sól i pieprz.
- Rozkładamy na talerze. Zajadamy wspominając ciepłe letnie dni.
wyobrażam sobie ten zapach i smak! kurki to grzyby, które lubię najbardziej - to dnia e po prostu nie może nie smakować fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś nam ochoty na takie smaki. Jutro pędzimy po kurki i do roboty :)
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać póki jeszcze są :)
Usuń