Ujmę to prosto i zwięźle - święta świętami , ja mogłabym jeść ten pasztet każdego dnia. Wyszedł fenomenalnie smaczny - szczególnie podany z kapustą kiszoną która świetnie go uzupełnia. Chociaż troszkę mi oklapł (mój błąd-nie wyjęłam go od razu z piekarnika) , na pewno znajdzie swoich zwolenników przy świątecznym stole.
Pasztet z grochu z musztardową glazurą (lekko zmodyfikowany przepis od Sojaturobię )
Składniki:- dwie szklanki ugotowanego żółtego grochu
- jedna szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 2 cebule
- 1 duża marchew , ugotowana (ja gotowałam razem z grochem)
- 1/4 szklanki oleju + 2 łyżki
- łyżka wędzonej papryki
- 2 czubate łyżeczki majeranku
- 1,5 łyżeczki zmiażdżonych nasion kolendry
- pół łyżki soli
- ząbek czosnku
- pieprz
- dobra musztarda pełnoziarnista
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 C. Cebulę kroimy w kostkę , na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju . Wrzucamy cebulę i wędzoną paprykę , dusimy na małym ogniu aż cebula się zeszkli.
- Łączymy groch , kaszę , cebule , marchew , olej , przyprawy i czosnek i miksujemy w blenderze o ostrzu "S" na gładką masę.
- Doprawiamy wedle uznania.
- Masę przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (ok.30 cm.) i wstadzamy do piekarnika na 25 minut. Po tym czasie wyjmujemy pasztet i nakładamy na wierzch szczodrą warstwę musztardy. Pieczemy jeszcze ok.20 minut.
- Kroimy po całkowitym wystudzeniu.
świetny pasztet, może pokusze się o przyrządzenie! :)
OdpowiedzUsuńPasztetu z grochu jeszcze robiłam (choć pasztety ze strączków robię bardzo często). Twój wygląda pysznie :) Będę musiała zrobić coś podobnego w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńFajne, tzreba wypróbować. A groch warto pzred gotowaniem namaczać w wodzie z łyżką octu jablkowego. :-) Nie wiem, czy słyszałaś, ale wtedy - generalnie wszystkei warzywa straczkowe - są łatwiejsze do strawienia dla naszych żołądków! :-)) Szczególnie warto o tym pamiętać, jeśli pasztecikiem będziemy częstować rodzinę i osobników o wrażliwych żołądkach. ;-P
OdpowiedzUsuń